W wywiadzie dla Uweekly, Chris Broderick został zapytany m.in. o zbieżność premier ‚TH1RT3EN’ i ‚Lulu’ i fakt, że płyta Megadeth sprzedała się lepiej (ostatecznie jakies 3,5x lepiej w pierwszym tygodniu w USA).
[Broderick:] Wiesz, nigdy nie chcę próbować mówić za fanów. Decyzja ostatecznie należy do wszystkich, którzy słuchają naszej muzyki, czy ją lubią, czy nie… w czym są lojalni. Cieszę się, gdy to wychodzi i może jestem nieco rozczarowany, gdy tak nie jest, ale nie mogę w ten sposób osądzać. To ostatecznie… jak raz już wyciągniesz to na forum publiczne, do publiki należy, jak to jest odbierane. Mam nadzieję na najlepsze, ale na więcej sobie nie pozwolę.
…
Z ciekawszych rzeczy w wywiadzie wspomnieć można jeszcze pytanie o jego wiarę, w zw. z deklarowanymi jawnie, chrześcijańskimi wierzeniami Mustaine’a i Ellefsona:
[Broderick:] Nie, ja jestem agnostykiem… tak bym siebie nazwał. Najważniejsze dla mnie jest to, że nie twierdzę, że coś wiem na pewno i nie próbuję narzucać swoich wierzeń komukolwiek. Oni zdecydowanie mają własne wierzenia i myślę, że służą im naprawdę dobrze.
Ellefson tez chrzescijanin?
A czy widzisz tu gdzieś żeby tak się określił?
Sorry, mój błąd.
Tak, mowil to w wywiadach. Masz nawet caly akapit o tym na jego stronie w Wikipedii.
No właśnie dziwne, nigdy o tym nie słyszałem
Chris to jeden z lepszych nabytków Megadeth w historii zespołu.
Wniósł trochę świeżości i przedłużył byt Megadeth o co najmniej kilka sezonów. Poukładany gość warto również zwrócić uwagę na jego techniczne umiejętności i lekkość gry.
Megadeth zawsze miało szczęście do utalentowanych muzyków, że wymienię tylko Polanda, Friedmana czy Pitrelliego.